- anonim · 24.09.2013 20:12:09
- Witam. Mam problem z którym nie mogę sobie poradzić. Kocham pewnego mężczyznę już parę lat. Ale nie potrafię spojrzeć mu w twarz i otwarcie o tym powiedzieć . Jest to dla mnie bardzo trudne gdyż jest on moim sąsiadem. I nawet gdy myślę sobie czasem ze to nie ma sensu żeby z tym skończyć to nie potrafię bo go bardzo często widzę i mam wszystkie wspomnienia przed oczami. A zaczęło to się tak gdy byłam młodsza wszyscy w koło znajomi rodzina wmawiali mi ze my kiedyś będziemy razem bo pasujemy do siebie. Ja tego nie chciałam ale później to chyba mi się w kręciło. Jak go widziałam moje serce zaczynało mocniej bić. Aż w końcu to się stało kiedy napisał do mnie czy zadzwonił bardzo się cieszyłam byłam w siódmym niebie. Za każdym razem myślałam ze coś może z tego być . Ze się odezwał to coś może do mnie czuć. A jak wychodziło jak wychodziło to zawsze sobie tłumaczyłam ze się wstydzi. Bo jest on na ogół chłopakiem bardzo wstydliwym. Typ mężczyzny który dużo imprezuje pije. Ale podejrzewam wręcz jestem pewna ze on pije żeby mieć odwagę pogadać. Bo jak się z nim spotykałam na melanżu to zawsze na bani. Jakieś dwa lata temu chodził z moją przyjaciółką ale zaledwie tydzień. Jak ich widziałam to mnie szlak trafiał nie mogłam tego znieść. Płakałam w domu. Jeszcze jak moja przyjaciółka opowiadała sytuacje. Powiedziała ze z nim zerwała bo cały czas pił. Ze się potrafił na trzeźwo się z nią spotkać i pogadać o nich. Wiec dlatego podejrzewam ze jest na tyle wstydliwy ze nie potrafi tak dlatego pije. Ale nie w dzień w dzień tylko na weekend jak jest impreza. Czas mijał a ja nadal głupia. Już myślałam ze to się skończyło. Ale parę miesięcy temu znowu wszystko powróciło. Zaczęliśmy się spotykać na imprezach. Na pewnej domówce się z nim pierwszy raz w życiu pocałowałam. Byłam w niebie . Nie można to sobie wyobrazić jak długo na to czekałam. W pewnej chwil zdałam sobie sprawę ze to nie ma sensu ze ja się jeszcze bardziej zadłużę i nic z tego nie będzie. Gwałtownie wyszłam z domu. To dostałam tylko od niego sms czy coś zrobił nie tak ze tak nagle chciałam wyjść. Odpisałam ze wszystko było ok. Następną domówka następne spotkanie znowu pocałunek i już sprawy zaszły trochę dalej zaczął mnie macać. Odpiął spodnie. Powiedziałam ze nie bo mam okres. Powiedział ze ok. Leżeliśmy wtedy przytuleni i cały czas się całowaliśmy. Na trzeciej domówce sprawy zaszły już tak daleko ze wsadził mi rękę w spodnie i masował. A ja bawiłam się jego członkiem. Dwa dni temu napisał do mnie czy wyjdę z nim na spacer. Zdziwiłam się bo nigdy do mnie tak nie pisał. Chyba ze jak chodziło o jakiś melanż. Zgodziłam się ale powiedziałam ze mogę dopiero później wyjść. Powiedział ze poczeka. Dzwonił ale nie odbierałam. Później jak wyszłam okazało się ze poszedł i spotkał kolegów i siedział z nimi jak dołączyłam. Wiec już nie udało nam się razem porozmawiać. Powiedział tylko do mnie ze długo na mnie czekał ja nie wychodziłam. Teraz tak sobie myślę co on tak naprawdę mógł ode mnie chcieć. Powiedział w tedy ze ma do mnie zaufanie. Bo to co mi powie to wie ze ja nikomu nie powiem. Poszliśmy grupą do domu oglądaliśmy film. Chciał koniecznie koło mnie usiąść. I mówił żeby koleżanka zrobiła mu miejsce bo on chce koło mnie. Paliliśmy fajkę. Ja leżałam na jego kolanach a on dawał mi do buzi papierosa. To było cudowne nie musiałam go trzymać w ręce. Nie chciałam tu pisać żebym przypadkiem się czegoś złego nie dowiedziałam ale nie mogę już być taka zaślepiona. O co mu chodzi? Będzie coś z tego? Chodzi mu o seks? Bo ja nie mogę w to uwierzyć. Zawsze tłumacze ze wstydzi się okazać uczuć. Wstydzi się wszystkiego.
Ps. Jeszcze dodam ze wszyscy w koło znajomi nazywają nas parą. A my do siebie mówimy mąż i żona.
- Ego · 08.11.2013 18:52:27
- Polski język jest bardzo trudna.
