• Osamotniony · 22.09.2012 17:00:47
  • A więc na początku trochę o mnie.
    Wojtek, 16 lat. Jak będziecie chcieć kiedyś mogę opowiedzieć jak to się stało że jestem "samotny" :P

    Do tematu, uwielbiam jazdę na rolkach i mieszkam niedaleko jeziora i jeżdżę sobie do plaży, usiądę sobie, pomyślę i wracam.
    Pewnego razu, znalazłem 4-listną koniczynkę i pomyślałem czemu by nie znaleźć jeszcze kilku i rozdać je przypadkowym ludziom? Znalazłem jeszcze trzy i zacząłem wracać. Po drodze spotkałem młodą parę, robiącą sobie zdjęcia na molo. Podjechałem i wręczyłem im koniczynkę. Uśmiechnęli się i podziękowali.
    Potem dałem resztę pewnemu rybakowi i 2 znajomym koleżankom.
    To takie uczucie wspaniałe, że chciałem dalej je rozdawać, wróciłem znowu nad jezioro, szukałem, szukałem, ale nie znalazłem... Dałem sobie na spokój... Wracając, spotkałem bezdomnego, chciałem mu wręczyć koniczynkę, ale już nie miałem, postanowiłem że następnego dnia pojadę tam znowu i poszukam znowu.
    Pojechałem tam jak chciałem i znalazłem 3. Pierwszą dałem pewnemu policjantowi, a kolejną jakiemuś chłopakowi. Została mi ostatnia. Zobaczyłem innego bezdomnego, podjechałem do niego, powiedziałem mu że to na szczęście, może się przydać, ale on jej nie przyjął, powiedział że mam ją dać komuś innemu...
    Jak widzę ludzi którzy naśmiewają się z bezdomnych, albo biednych to bierze mnie obrzydzenie.
    A co do rozdawania koniczynek 4-listnych, to polecam, bo to na prawdę wspaniałe uczucie :D

  • Dopisz swoją odpowiedź na forum. Możesz pisać anonimowo, nie musisz podawać swoich prawdziwych danych.
  • Imię lub pseudonim:
  • Nie wypełniaj jeśli chcesz wysłać odpowiedź anonimowo.
  • Twój e-mail:
  • Nie musisz go podawać, nie będzie publikowany.
  • Treść odpowiedzi: (dozwolone tagi to <b>pogrubienie</b> <i>pochylenie</i> <u>podkreślenie</u>)
  • Przed dodaniem odpowiedzi, sprawdź czy nie ma w niej błędu.