• Samotny · 19.09.2019 15:58:55
  • Pisze bo nigdy jeszcze nie napisałem ani nie powiedziałem nikomu dlaczego się nienawidze, no może nie mnie osobowościowo ale nienawidze tego jak wyglądam. Nie wchodząc w szczegóły poruszam się na wózku inwalidzkim, mało się ruszam przez co mam nadwagę, ćwicze codziennie i mam rozwinięte silne barki ale nie mogę schudnąć, a nawet nie jem dużo. Pomimo tego że staram się dbać o higienę to mam krostki niemalże na całym ciele poprostu takie małe krostki. Mam sporo blizn po operaciach które mnie osobiście nie przeszkadzają, ale boję się że jak spodoba mi się dziewczyna to ją te blizny odrzucą(nigdy nie miałem dziewczyny). Ogólnie jak jestem w towarzystwie to nie mam problemu w nawiązaniu znajomości z kimkolwiek, nawet od niektórych osób słyszałem że lubią mój charakter. Nie pitrafię powiedzieć czy jestem brzydki jak noc czy po poprostu, a raczej aż zwyczajny. Ostatnio jakoś częściej dopada mnie taki dołek, płacze jak nikt nie widzi i słucham smutnej muzyki, nie mam tak zawsze tylko tak okresowo. Czy myślicie że istnieje jakaś maleńka szansa że jakiejś dziewcynie nie będą przezkadzały blizny, wózek uważam że ogólnie jestem lubiany, ale jak patrze w lustro to myśle sobie ,, o nie nikt cie nie polubi" czy to normalne?
  • anonim · 20.09.2019 16:24:13
  • Tak, z całą pewnością jest szansa, że komuś nie będą przeszkadzały - i to niezależnie od tego, czy chodzi o szansę na przelotną, powierzchowną (np. czysto seksualną) znajomość, czy coś na dłuższą metę. W pierwszym przypadku przecież oprócz blizn i krost możesz mieć jakąś cechę, której ktoś szczególnie szuka. W drugim przypadku, uwierz: jest na świecie jest sporo mądrych osób, które przywiązują wagę przede wszystkim do cech charakteru i tego czy da się z kimś stworzyć głęboki, satysfakcjonujący związek (znajomości, przyjaźni, miłości). Pod tym względem jest to faktycznie ważniejsze od wyglądu, cech fizycznych, które, oczywiście, nie są bez znaczenia, ale im ktoś jest starszy, bardziej dojrzały, bardziej nastawiony na długotrwałe znajomości - tym mniej istotny jest wygląd czy jakieś zewnętrzne "dopasowanie".

    Zdajesz sobie na pewno sprawę z tego, że znalezienie dziewczyny może być dla Ciebie trudniejsze niż dla innych. Nie powinieneś jednak sądzić, że niemożliwe. Więcej, myślę, że nawet pozostając w kategoriach myślenia stereotypami (np. stereotypem macho, że mężczyzna powinien być silny, sprawny i generalnie przypominać Jamesa Bonda) jesteś w stanie wykorzystać swoje cechy jako atuty. Bo np. kto robi wrażenie silniejszego - ten, któremu fizycznie nic nie brakuje i nie musi się wysilać, czy ten, kto ma pewne ograniczenia, ale sobie z nimi radzi i żyje normalnie? Przyznam, że w kwestiach podobania się, pewność siebie i świadomość swojej wartości bardzo pomaga, więc im prędzej zaakceptujesz siebie, tym lepiej. Na pewno są rzeczy, w których przewyższasz przeciętnego Kowalskiego (może jest to wiedza, może jakaś specjalistyczna umiejętność, a może ogólna kompetencja, np. cecha charakteru) - i na tym powinieneś się skupić, to eksponować, zamiast skupiać się na przeszkodach.
  • Marcin · 22.09.2019 23:50:11
  • Heh- Popatrz sobie kiedyś chłopie jaką super dziewczynę ma Nick Vujicic. I ile ludzie go kocha za charakter! Możesz mieć jeszcze takie życie, że głowa mała, bracie : )

  • Dopisz swoją odpowiedź na forum. Możesz pisać anonimowo, nie musisz podawać swoich prawdziwych danych.
  • Imię lub pseudonim:
  • Nie wypełniaj jeśli chcesz wysłać odpowiedź anonimowo.
  • Twój e-mail:
  • Nie musisz go podawać, nie będzie publikowany.
  • Treść odpowiedzi: (dozwolone tagi to <b>pogrubienie</b> <i>pochylenie</i> <u>podkreślenie</u>)
  • Przed dodaniem odpowiedzi, sprawdź czy nie ma w niej błędu.