• anonim · 11.06.2018 20:28:38
  • Jestem prawie 15-sto letnią dziewczyną(5 dni do ur.), nie mam z kim o tym pogadać, a potrzebuje porady osoby dorosłej, odpowiedzialnej, doświadczonej. Zaczynając od początku to zaczęłam wcześniej dojrzewa psychicznie i fizycznie. Już w wieku mniej więcej 6lat byłam uważana za dziewczynkę bardzo odpowiedzialną i grzeczną, robiłam rzeczy które dopiero zaczęli się uczyć nastolatkowie (np gotowam już sama robiłam drobne zakupy i wgl) w wieku 13 kto mnie poznał, po rozmawiał na jakiś temat a nie znał mojego wieku stwierdzał że mam minimum 16 (z wyglądu też przypomniałam 16-sto latke minimum, a z charakteru podobno jeszcze bardziej, tzn podobno charakter i psychikę miałam jak dorosła kobieta) właśnie wtedy zaczęłam interesować się na poważnie chłopakami (jakieś ciche "miłości" pojawiły się wcześniej) ale jako ta 13-sto latka pojawiło się duże zauroczenie później następne i wgl (podobałam się chłopakom, w swoim wieku, jak i starszym i to właśnie w nich bardziej gustowałam) na pewnych wakacjach po ukończeniu 14-stego roku życia poznałam chłopaka, zakocham się, bardzo poważnie, on też zostaliśmy potajemnie parą, lecz po kilku dniach moja mama się dowiedziała, to było straszne, lecz znała Daniela wcześniej i wiedziała że to porządny chłopak obawiała się o mnie ale jakimś cudem pozwoliła się nam spotykać. I się zaczęło, już na pierwszej "randce" dostał odemnie buziaka w policzek, następnego dnia dałam mu buziaka w usta, (chciałam się z nim już całował), trzeciego dnia mnie pocałował po raz pierwszy, nie mogliśmy przestać, kolejne dni, miesiące mijały na wspólnych rozmowach, wygłupach, wpatrywaniu sobie w oczy. Po jakiś 3msc związku wzięłam jego rękę i położyłam pod bluzkę na talii (chciałam po prostu poczuć jego dotyk, bliskość, nie myślałam o intymności, jestem za bardzo odważna...) jednak on to inaczej odebrał i jego dłoń przesuneła się wyżej i zaczął dotykać moich piersi przes stanik, byłam zaskoczona, zamurowało mnie ale nie dałam po sobie tego poznać i nie kazałam mu przestać, ponieważ to było przyjemnie, parę dni później pozwoliłam mu włożyć rękę pod stanik, po upływie następnych dni ubrałam miniówke, stringi i jego dłoń skierowałam na pośladki, dużo rozmawialiśmy o tym ogolnie i zbliżeniu intymności ale nie zamierzalismy współżycie tak wcześnie. Jednak w kwietniu po 8msc związku (bez 2dni) podjęłam pewną decyzję, ponieważ mama miała na mnie duży wpływ, nie chciała abyśmy się traktowali jak para, lecz jak przyjaciele, czasem mnie delikatnie poniżała że zniszcze chłopakowi życie i w to uwierzyła dlatego chciałam zerwać, napisałam mu że nie chcę by przezemnie cierpiał i że to koniec, on nie chciał się z tym zgodzić, byłam wtedy sama w domu, nie chciałam aby przyjeżdżał, ponieważ wiedziałam że jak go zobaczę to zmienię zdanie, lecz przyjechał, byłam cała zapłakana chciał mnie przytulić lecz go odpychałam, wtedy chciał wyjść bo go o to prosiłam ale gdy otworzył drzwi przeraziłam się (bałam się że w nerwach zrobi coś głupiego, gdy będzie wracać motorem do domu) krzyknęłam żeby nie wychodził, pozwoliłam mi się przytulić, powiedziałam że nie chcę zrywać, zaczęliśmy się całować i się to wydarzyło zaczęliśmy uprawiać sex analny, po tym długo rozmawialiśmy lecz nie chcieliśmy tego tak kończyć i co jakiś czas to robiliśmy, jednak po ponad 9msc związku zaczęliśmy pełne współżycie trwa to trochę ponad msc, wiem że to wcześni i powinnam przestać, lecz nie chce tego, wiem że Daniel jest w stanie bez tego wytrzymać pomimo wieku (20lat) tylko po co skoro sprawia nam to taką przyjemność? Co o tym sądzicie? Czy jestem łatwa i puszczalska? Kocham go, planujemy wspólną przyszłość, wiem że to strasznie wcześnie ale stało się, czasu nie cofne...
  • Lędźwimir · 24.06.2018 17:27:11
  • Jesteś faktycznie bardzo młoda, nie powinnaś jednak myśleć o sobie jako o ,,łatwej'' bądź ,,puszczalskiej'' -- 9 miesięcy chodzenia to nawet dla faceta w wieku Daniela pewne (niewielkie, ale jednak) wyzwanie, ponadto mówimy o pójściu do łóżka ze swoim chłopakiem, którego -- jak piszesz -- kochasz i z którym planujesz przyszłość, a nie o sypianiu z tymi mężczyznami, którzy się nadarzyli albo na których akurat przyszła chętka.

    Po Twojej wypowiedzi widać, że jesteś w konflikcie. Z jednej strony jest bliskość i więź z Twoim chłopakiem, z drugiej podejrzenie, że robisz coś niewłaściwego, że jesteś za młoda. Jak sama napisałaś, nie planowaliście jeszcze takiej bliskości, chcieliście poczekać, ale sytuacyjne nieporozumienie a potem dramatyczne okoliczności sprawiły że daliście ponieść się emocjom i przekroczyliście te granice, które uprzednio sobie wyznaczyliście. I jeśli było rozkosznie, to dobrze. Ale! Przyjemność nie jest nadrzędną wartością ani w życiu ani w seksie (wbrew temu, co wiele osób stara się nam wmówić). Z tego co piszesz wnioskuję, że w jakiś sposób rozwój wypadków doprowadził do tego, że Twoje poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane, doświadczasz niepokoju i złych myśli o sobie wskutek tego że zaczęliście ze sobą sypiać. Warto sobie zadać pytanie, czy chwile rozkoszy są warte tego, żeby żyć w takiej sytuacji, zwłaszcza, że -- jak piszesz -- jesteś pewna, iż Twój chłopak dałby radę poczekać jeszcze trochę. Fakt, że piszesz tutaj o swoich problemach jest dla mnie sygnałem, że nie wszystko jest w porządku, a skoro tak, to może spróbować coś zmienić? Jeżeli faktycznie zamierzacie w przyszłości żyć razem, to macie na seks całe życie (nie tylko młodość). Po co psuć sobie początek trwaniem w wewnętrznym konflikcie? Twoja mama nie jest jasnowidzem i nie może wyrokować o tym, co stanie się w przyszłości, ponieważ to zależy od Was, a ponadto wielu innych rzeczy, na które ani Wy ani ona nie macie wpływu. Często jednak rodzice mają rację i w tym przypadku rada aby kontynuować znajomość na nieco bardziej stonowanych zasadach wydaje mi się słuszna. Konieczność postarania się (choćby to miało być czekanie) zazwyczaj dobrze wpływa na związek (zwiększa zaangażowanie), a i pozwala się lepiej poznać. Podobnie upływ czasu. Nie musicie od razu rezygnować ze wszelkich pieszczot, ale pocałunki, przytulanie się i tego typu delikatniejsze formy bliskości wydają się właściwsze dla osoby w Twoim wieku.

    Na koniec, choć nie jest to sprawa najmniej ważna: musisz wiedzieć, że w świetle polskiego prawa Twój chłopak popełnił przestępstwo (art. 200 k.k.).

    A jeżeli zdecydujecie się się pozostać w obecnej sytuacji, pamiętajcie o tym, żeby kochać się z głową. Dziecko to wielkie szczęście, ale dla osób w Waszym wieku może wiązać się z obowiązkami ponad Wasze siły. Z tym na pewno jeszcze warto poczekać i w naszych czasach nie będzie to niczym dziwnym.

  • Dopisz swoją odpowiedź na forum. Możesz pisać anonimowo, nie musisz podawać swoich prawdziwych danych.
  • Imię lub pseudonim:
  • Nie wypełniaj jeśli chcesz wysłać odpowiedź anonimowo.
  • Twój e-mail:
  • Nie musisz go podawać, nie będzie publikowany.
  • Treść odpowiedzi: (dozwolone tagi to <b>pogrubienie</b> <i>pochylenie</i> <u>podkreślenie</u>)
  • Przed dodaniem odpowiedzi, sprawdź czy nie ma w niej błędu.