• ddk · 25.01.2015 20:38:18
  • Witam, mam 19 lat jestem uczniem 3 klasy tech i w lutym zakochałem się w nauczycielce angielskiego, jest ona także moją wychowawczynią.Ma 27 lat.Od momentu kiedy się w niej zakochałem zaczołem do niej zagadywać na lekcjach coraz śmielej i częściej a jej reakcje były pozytywne, gdyż zaczęła się nawet usmiechać do mnie gdy się tylko spojrzałem.Później odważyłem się przyjść na lekcje dodatkową Byliśmy sam na sam i cały czas utrzymywaliśmy kontakt wzrokowy, poźniej rozmawialiśmy tematach pozaszkolnych a mianowicie o tym ze ona chodzi na fitness a ja na siłownie, poźniej przyszła jakaś uczennica się poprawiać to przy niej mnie wychwalała ze jakich to ona ma zdolnych uczniów itp. Po tym spotkaniu, na lekcji pani wychwaliła mnie powiedziała ze sie bardzo cieszyła i że w pokoju nauczycielskim sie jej pytali czemu jest taka szczęśliwa a ze ona mówiła że dzięki takiemu jednemu chłopczykowi.Następnie zadzwoniła do mojej mamy zeby mnie pochwalic ze sie staram itp.Mama stwierdziła ze az dziwne zeby nauczycielka tak chwaliła ucznia np.słowami ze musze byc fantastycznym facetem. Moj kolegal ktory siedzi ze mna w ławce równiez stwierdził ze cos jest na rzeczy. pozniej w maju miała urodziny i napisałem jej zyczenia uroodzinowe po czym na lekcji znow sie usmiechala.W tym miesiacu rozstała sie z chlopakiem prawdopodobnie gdyz byla smutna przez jakis czas a pozniej zaczol do niej zarywac jeden z nauczycieli.Pozniej mimo tego ze malo ze mna rozmawiala to byl okres czasu w ktorym na korytarzu idac pod sale spogladala sie na mnie,czulem na sobie jej wzrok poprostu, az w koncu idac pod sale spojrzala mi sie w oczy nasz wzrok sie spotkal i sie usmiechnelismy do siebie,na tej lekcji zachowywala sie jak typowa zakochana dziewczyna,gdyz usmiechala sie do wszystkich i zartowala,wogole zapomniala o prowadzeniu lekcji.Przez to odwazylem sie w czerwcu i zostalem po lekcji by powiedziec ze sie zakochalem,ona sie najpierw zaczerwienila i usmiechnela a za chwile spowazniala i powiedziala:niestety nie moge tego odwzajemnic.Minely wakacje,uczucie mi nie przeminelo ale postanowilem nie robic sobie jakis glupich nadziei i skupic sie tylko na nauce lecz ona ewidentnie mi na to nie pozwolila.Znow czulem jej wzrok na sobie a gdy podnioslem glowe ona sie patrzyla usmiechnieta,mowila cos o treningu i dobrze zbudowanych mezczyznach(taki jestem ja) lecz ja to olewalem przez pierwsze lekcje a ona wtedy chodzila wnerwiona po szkole nagle potrafila sie na nas wydzierac jak nigdy. Po okolo 3 tygodniach na lekcji zapytala sie czy wszystko zrobione ja powiedzialem po angielsku ze nie i ona znowu odzyla,wystarczylo ze powiedzialem pierwzy do niej slowo.Systuacja ta twa az do teraz,chcialbym wiedziec czy ona tez moze cos do mnie czuc bo wedlug mnie to juz nie sa tylko moje nadzieje.Gdy szedlem raz po szkole do domu rozmawialismy i pewien uczen nas zobaczyl,wtedy nagle powiedziala cos o swoim chlopaku.w szkole jeszcze kilka razy po tym tez powiedziala o nim. wg mnie skłamala bo przez prawie 2 miesiacy szkoly nie wspominala o zadnym chlopaku a gdy tylko zobaczyl nas uczen jak idziemy i rozmawiamy to wtedy nagle powiedziala ze jej chlopak to powiedzial cos tam.w szkole przez kilka lekcji nagle na kazdej z lekcji wspominala cos ze jej chlopak to jej chlopak tamto, i teraz od listopada znowu nic nie wspomina o zadnym chlopaku.wg mnie klamie poprostu przez chwile sie przestraszyla ze ktos moze sie dowiedziec ze ona cos czuje do mnie czy cos w tym stylu.nie wiem co mam robic, jesli cos w tym jest naprawde jestem gotow poczekac jeszcze rok az skoncze szkole i bedziemy wtedy mogli legalnie sie spotykac,tylko chcialbym sie doradzic Panstwa czy to tylko moje zludzenia czy jednak nie.Moge rozumiec ze pani ta mnie po prostu polubila,ale tak bym mogl myslec jeszcze w tamtym roku ale potym jak wyznalem jej milosc + jej zachowanie pod koniec roku wskazujace na to ze jest w kims zakochana+ to ze jest nauczycielka powinny raczej inaczej wplynac na jej zachowanie gdyby w tym nic nie bylo.bo wtedy to chyba powinna troche sie inaczej zachowywac a nie zagadywac patrzec sie i chodzic po szkole zdenerwowana dopoki ja nie dalem oznak zainteresowania.bylo nawet na ktorejs z lecji we wrzesniu ze miala byc kartkowka i pytala sie nas czy umiemy ja zazartowalem ze caly dzien sie uczylem a ona na to z blogim usmiechem na twarzy:ano tak bo ty chcesz przeciez utrzymac poziom z tamtego roku ja powiedzialem tak.Dla mnie to bylo tak jakby sie jeszcze po prostu chciala upewnic czy ja cos nadal czuje.W listopadzie bylem przy odpowiedzi z matury ustnej z ang wczesniej nikomu nie podpowiadala przy mnie to sie zdarzylo, nie bylo mnie tez na lekcji u niej jakis czas pozniej powiedzialem tylko ze bylem u lekarza a ona mi wstawila obecnosc po prostu widac ze zachowuje sie troche inaczej w stosunku do mnie niz do innych,jest bardziej usmiechnieta i otwarta,a gdy zdarza sie dla mnie jakis gorszy dzien i nie mam ochoty np.siedziec i patrzec sie na nia jak w obrazek to ona wtedy nagle kaze mi cos czytac jakies polecenie czy cos tak jakby chciala zwrocic na siebie moja uwage a normalnie to moge nic nie robic wystarczy zebym sie spogladal na nia.Niby wszystko fajnie ale mnie juz ta sytuacja zaczyna meczyc bo tak naprawde nie wiem co dalej,wtedy powiedziala nie ale jej zachowanie po wakacjach caly czas mowi co innego i nie wiem czy powiedziala nie dlatego ze nic nie czuje i mnie tylko lubi czy dlatego ze poprostu nam nie mozna dopoki jestem uczniem i boi sie ze zaraz ktos by sie dowiedzial.wg mnie po tym wszystkim jest to ta druga opcja,nie zamierzam jej mowic ze tak mysle,chce sie doradzic Panstwa co o tym wszystkim myslicie?Jestem dobrze zbudowany i wzbudzam zainteresowanie swoich rowiesniczek jednak wszystkie odrzucam dlatego ze kocham nauczycielke.Niechcialbym tylko miec bolesnego rozczarowania gdy za rok okaze sie ze nic z tego nie bedzie a ja przez ten czas zylem zludnym nadziejami.Licze na Panstwa opinie w tej spraawie.Z gory dziekuje.
  • ddk · 29.01.2015 08:38:33
  • Czy może mi ktoś coś doradzić?
  • anonim · 22.02.2015 17:48:24
  • polecam słownik poprawnej polszczyzny i terapeutę, dal gimnazjalistki, która to wymyśliła.
  • ddk · 13.03.2015 21:13:36
  • to nie żarty proszę was o poważne odpowiedzi
  • anonim · 08.07.2015 10:27:21
  • te 8 lat , które was dzieli to nie problem. Tylko... jak skończysz szkołę ,będziesz miał pracę a ona nadal będzie wolna. Na dzień dzisiejszy jest to sytuacja niezręczna szczególnie dla niej. Może być nawet wyrzucona z pracy za kontakty z uczniami.
  • ddk · 24.07.2015 22:09:59
  • Witaj dziekkuje za odpowiedź, ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego że taki związek w tej chwili jest zakazany, więc np podczas lekcji jakoś nie daje innym uczniom poznać po sobie że coś czuje i jestem bardziej ostrozny w dobieraniu słow niż np . gdy jesteśmy sam na sam na zajęciach dodatkowych.No coż jedno jest pewne już połowa wakacji , ostatni rok szkolny i zobaczymy jak to się wszystko potoczy, mam nadzieję że będzie dobrze.
  • anonim · 16.05.2018 12:14:55
  • Nie radzę 😓

  • Dopisz swoją odpowiedź na forum. Możesz pisać anonimowo, nie musisz podawać swoich prawdziwych danych.
  • Imię lub pseudonim:
  • Nie wypełniaj jeśli chcesz wysłać odpowiedź anonimowo.
  • Twój e-mail:
  • Nie musisz go podawać, nie będzie publikowany.
  • Treść odpowiedzi: (dozwolone tagi to <b>pogrubienie</b> <i>pochylenie</i> <u>podkreślenie</u>)
  • Przed dodaniem odpowiedzi, sprawdź czy nie ma w niej błędu.